O MNIE
▼
sobota, 26 listopada 2011
czwartek, 17 listopada 2011
Surowe "batoniki" (nut bars)
kochani dziś mam dla was kolejny przepis tzw. batoniki na surowo. Nie zrobiłam jednak filmiku bo czasu zabrakło.
Tu przepis:
- 2 szklanki mieszanki z orzechów takich jakie kochasz najbardziej (ja użyłam nerkowce, migdały, orzechy włoskie i pestki z dyni)
-1/5 szklanki nasion siemienia lnianego
-1 jabłko, pół szklanki jagód goji, 1/5 szkalnki zwykłych jagód (owoce też dowolne, ja akurat takie miałam)
-1 szklanka rodzynek
sposób przygotowania:
1) orzechy wrzucić należy do robota kuchennego lub młynka do kawy i rozdrobinić na kawałki (nie za drobno jednak). po czym wrzucić mieszankę do dużej miski
2) siemie lniene też wrzucić do młynka po kawie jednak osobno i zmielić drobno na mączkę.
3) owoce z odrobiną wody wrzucić do blendera i zblendować po czym dodać siemie lniane i blendować jeszcze troszkę by się wszysko zmieszało na papkę. Po czym wszystko wrzucić do dużej miski z orzechami.
4) Wszystko razem wymieszać i dodać szklanke rodzynek i około 2-3 łyżki miodu lub syropu agawe.
5) Mieszanke rozsamrować na tacach dehydratora lub piekarnika, pokropić miłością i suszyć do momentu aż są chrupiace i pyszniutkie.
Tu przepis:
- 2 szklanki mieszanki z orzechów takich jakie kochasz najbardziej (ja użyłam nerkowce, migdały, orzechy włoskie i pestki z dyni)
-1/5 szklanki nasion siemienia lnianego
-1 jabłko, pół szklanki jagód goji, 1/5 szkalnki zwykłych jagód (owoce też dowolne, ja akurat takie miałam)
-1 szklanka rodzynek
sposób przygotowania:
1) orzechy wrzucić należy do robota kuchennego lub młynka do kawy i rozdrobinić na kawałki (nie za drobno jednak). po czym wrzucić mieszankę do dużej miski
2) siemie lniene też wrzucić do młynka po kawie jednak osobno i zmielić drobno na mączkę.
3) owoce z odrobiną wody wrzucić do blendera i zblendować po czym dodać siemie lniane i blendować jeszcze troszkę by się wszysko zmieszało na papkę. Po czym wszystko wrzucić do dużej miski z orzechami.
4) Wszystko razem wymieszać i dodać szklanke rodzynek i około 2-3 łyżki miodu lub syropu agawe.
5) Mieszanke rozsamrować na tacach dehydratora lub piekarnika, pokropić miłością i suszyć do momentu aż są chrupiace i pyszniutkie.
piątek, 11 listopada 2011
sushi na surowo:)
przepis na masę migdałową:
1 szklanka migdałów moczona w wodzie przez około 6-8 godzin
1 ząbek czosnku
około 2 centymetry imbiru
szczypta soli
sok z jednej cytryny
1/4 szklanki wody
wszystko razem zmiksować w robocie kuchennym i gotowe:)
ja do swojego sushio dodałam kochani:
marcheweczkę, ogóreczka, buraki, szpinak, awokado i kiełki slonecznika no i miłości szczyptę oczywiście ale tak naprawdę wybór należy do was:)
kocham i przytulam z caaaaaałej siły:)
czwartek, 10 listopada 2011
druga strzała jest opcjonalna....
Pewnego dnia Budda zapytał się swoich uczniów:
-Czy osoba, która została postrzelona strzałą z łuku jest w bólu?
-Tak. Odpowiedzieli uczniowie.
Czy osoba postrzelona poraz kolejny jest w jeszcze głębszym bólu? Zapytał Budda.
-Tak. Odpowiedzieli uczniowie.
Budda odpowiedział im na to:
-W życiu nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować uderzenie pierwszej strzały. Druga strzała jednak jest naszą reakcją do uderzenia pierwszej strzały i bólu jaki ze sobą przyniosła. Druga strzała zatem jest opcjonalna (dowolna, nieobowiązkowa).
Pierwszą strzałą są niekontrolowane emocje, które nas dopadają, nieokiełznane zachowania, których nie potrafimy opanować, niespodziewane wybuchy gniewu, złości czy też kompulsywnego jedzenia. Choć nie ważne jak bardzo staramy się je zaprzestać, z jakiegoś powodu nie potrafimy ich opanować. Gdybyśmy mogli to byśmy to zrobili, jednak pierwsza strzała najczęściej jest w nas wymierzona z nienacka, za jej przyjściem bowiem kryje się głebszy problem, zazwyczaj jest to trauma, emocjonalny ból, krzyk naszej duszy, który skrywa się w nas od dawna.
Czyż nie rozsądnym byłoby w momencie zranienia zająć się strzałą, która już w nas siedzi, sprawiając nam niesmaowity ból? Dlaczego zatem my zamiast ją wyjąć i ulżyć cierpieniu, wymierzamy w siebie kolejną i kolejną i kolejną. Jedna za drugą strzała poczucia winy, obarczania sie, obwiniania, nienawiści, niewybaczenia uderza w nasze niewinne ciało, w naszą płaczącą duszę zadając nam niesamowity ból i cierpienie.
Pamiętajmy kochani, że "DRUGA STRZAŁA JEST OPCJONALNA".
środa, 9 listopada 2011
kontestacja dzis o 22 :)
kochani będę dziś gościem audycji w tym radiu, o którym wam mówiłam kontestacja.com. audycja na żywo jest o 22. Jeśli macie jak to zapraszam do posłuchania:)
kocham was<3
kocham was<3