kochani dziś mam dla was kolejny przepis tzw. batoniki na surowo. Nie zrobiłam jednak filmiku bo czasu zabrakło.
Tu przepis:
- 2 szklanki mieszanki z orzechów takich jakie kochasz najbardziej (ja użyłam nerkowce, migdały, orzechy włoskie i pestki z dyni)
-1/5 szklanki nasion siemienia lnianego
-1 jabłko, pół szklanki jagód goji, 1/5 szkalnki zwykłych jagód (owoce też dowolne, ja akurat takie miałam)
-1 szklanka rodzynek
sposób przygotowania:
1) orzechy wrzucić należy do robota kuchennego lub młynka do kawy i rozdrobinić na kawałki (nie za drobno jednak). po czym wrzucić mieszankę do dużej miski
2) siemie lniene też wrzucić do młynka po kawie jednak osobno i zmielić drobno na mączkę.
3) owoce z odrobiną wody wrzucić do blendera i zblendować po czym dodać siemie lniane i blendować jeszcze troszkę by się wszysko zmieszało na papkę. Po czym wszystko wrzucić do dużej miski z orzechami.
4) Wszystko razem wymieszać i dodać szklanke rodzynek i około 2-3 łyżki miodu lub syropu agawe.
5) Mieszanke rozsamrować na tacach dehydratora lub piekarnika, pokropić miłością i suszyć do momentu aż są chrupiace i pyszniutkie.
Tu przepis:
- 2 szklanki mieszanki z orzechów takich jakie kochasz najbardziej (ja użyłam nerkowce, migdały, orzechy włoskie i pestki z dyni)
-1/5 szklanki nasion siemienia lnianego
-1 jabłko, pół szklanki jagód goji, 1/5 szkalnki zwykłych jagód (owoce też dowolne, ja akurat takie miałam)
-1 szklanka rodzynek
sposób przygotowania:
1) orzechy wrzucić należy do robota kuchennego lub młynka do kawy i rozdrobinić na kawałki (nie za drobno jednak). po czym wrzucić mieszankę do dużej miski
2) siemie lniene też wrzucić do młynka po kawie jednak osobno i zmielić drobno na mączkę.
3) owoce z odrobiną wody wrzucić do blendera i zblendować po czym dodać siemie lniane i blendować jeszcze troszkę by się wszysko zmieszało na papkę. Po czym wszystko wrzucić do dużej miski z orzechami.
4) Wszystko razem wymieszać i dodać szklanke rodzynek i około 2-3 łyżki miodu lub syropu agawe.
5) Mieszanke rozsamrować na tacach dehydratora lub piekarnika, pokropić miłością i suszyć do momentu aż są chrupiace i pyszniutkie.