poniedziałek, 19 marca 2012

801010 WĘGLOWODANY CZ 1




Kochani wrzucam tu część pierwszą moich wypocin:) Tłumaczenie artykułów nie jest proste (i tu znów ukłony dla Pepsi, która już ich tyle przetłumaczyła!!!:)), dlatego że jak człowiek chce robic  to słowo w słowo to za bardzo to nie ma sensu.  Poza tym ja uczyłam sie angielskiego po angielsku wiec łapię się na tym, że wiele razy nie mam zielonego pojęcia jak cos jest po polsku no i do tego naturalnie moja łamana polszczyzna o której już wszyscy tu zgromadzeni wiedzą:) także wybaczcie jakość przekazu, z czasem pewnie się ulepszy, ważna jest jednak zawartość która da się tu odczytać. Buziaki i juz wkrótce wrzucę więcej.

Większość dietetyków i lekarzy studiujących wpływ diety na nasze zdrowie doszło do tego samego wniosku: najlepszą dietą dla naszego zdrowia jest dieta wegańska, nisko-tłuszczowa o proporcjach bliskich 801010 czy też nawet 9055. Dla przypomnienia dodam że 801010 oznacza 80% kalorii dziennie z węglowodanów, 10% kalorii dziennie z białka i 10% kalorii dziennie z tłuszczy. (Więcej szczegółów na ten temat będzie w poście poświęconym specjalnie tym proporcjom, dziś jednak skupimy sie na węglowodanach:).
A wiec do dzieła:)

Pośród ludzi, którzy jedzą dietę wegańską i witariańską najwięcej pytań i wątpliwości powstaje wokół białka. Jest to też temat częstych ataków ze strony ludzi, którzy jedzą mięso. Choć białko nie będzie tematem dzisiejszego postu warto jest wspomnieć jedną zasadniczą rzecz. A mianowicie, wiele razy słyszymy ludzi mówiących, że muszą zjeść wystarczająca ilość białka by dostarczyć organizmowi energii. Nie ma nic bardziej dalekiego od prawdy. Główną funkcją białka jest kontrola wzrostu i różnicowania, wymiana zużytych komórek,  odnowa uszkodzonych komórek i kilka innych równie ważnych funkcji. Jednak NIE JEST zadaniem białka dostarczenie nam energii. Te zadanie należy do węglowodanów, to one są naszym głównym "paliwem", które nas napędza. Jedynie, gdy nie dostarczamy organizmowi odpowiedniej ilości węglowodanów wzrasta zapotrzebowanie na białko, ponieważ wtedy organizm przemienia/konwertuje białko w węglowodany i utylizuje jako "paliwo". (Jest to bardzo "drogi" i wyczerpujący proces dla naszego organizmu). Kulturyści i sportowcy często podpierają się tezą, że potrzeba im więcej białka by zbudować mięśnie, prawda jest jednak taka, że tylko ćwiczenia siłowe (podnoszenie ciężarów itp.) oraz uprawianie sportu budują mięśnie (z odpowiednia dietą oczywiście). Jednak białko samo w sobie nie ma takiej zdolności. Gdyby tak było to kążdy mieszkaniec Stanów Zjednoczonych byłby umięśniony, biorąc pod uwage że przeciętnie zjada on 15-20% kalorii z białka dziennie. Ale to nie temat na dziś, wracam do weglowodanów.:)

Niewystarczająca ilość węglowodanów w naszym organizmie prowadzi do wielu problemów zdrowotnych oraz zachwiań psychicznych takich jak miedzy innymi kompulsywne jedzenie, zespół chronicznego zmęczenia, ospałość, zachwiania humoru i wiele innych. Większość z nich jest przyczyną spożywania nadmiernej ilości tłuszczów. Ponieważ zazwyczaj, gdy ograniczamy węglowodany zastępujemy je tłuszczami choć często wydaje nam sie, że to białko. Dobrym przykładem są tu orzechy, pestki a nawet awokado.
Więcej niż 10% dziennych kalorii z białka prowadzi do osłabienia naszej energii oraz poważnego zakwaszenia organizmu (ang. acid toxemia), które są prekursorami osteoporozy, chorób nerek, artretyzmu, dysfunkcji układu immunologicznego jak i chorób nowotworowych.
Więcej niz 10% kalorii dziennie z tłuszczu prowadzi do cukrzycy, chorób układu krążenia, udarów mózgu (apopleksja), chorób nowotworowych i wiele innych.

Wszystkie makroskładniki (tłuszcz, węglowodany,białko), które trafiają do naszego organizmu muszą najpierw być rozłożone na cukry proste (glukoza, fruktoza) by mogły pozniej być zutylizowane i użyte przez tkanki naszego organizmu jako paliwo.

Węglowodany są najprostsze do rozłożenia na cukry. Glukoza, która jest cukrem prostym (ang. simple sugar) jest najbardziej preferowanym źródłem " paliwa" dla naszego organizmu. Tak naprawdę, niektóre komórki naszego ciała takie jak mózg, czerwone krwinki, niektóre części komórek nerwowych,są  zależne tylko i wyłącznie od glukozy jako ich głównym paliwie. Surowe owce i warzywa to są najlepszym źródłem cukrów prostych. W swej naturalnej postaci to czyta fruktoza i glukoza.

Ludzkie ciało ma bardzo znikomą możliwość przechowywania/ magazynowania białka i węglowodanów. Potrafi ono jednak przemieniać jedno i drugie w tłuszcz , magazynować i przemieniać je później z powrotem w cukier (glukozę) jeśli nasz organizm ma braki "paliwa". Wszystko to dzieje się za pomocą procesu zwanego glukoneogeneza czyli dosłownie tworzenie nowego cukru.  Proces ten może byc niekiedy bardzo pomocny a nawet uratować nam życie zwłaszcza gdy jesteśmy narażeni na głód. Jednak to jest właśnie jego jedyne zadanie. Pomóc nam w momentach zagrożenia- TAK , być naturalnym procesem naszego codziennego życia-NIE!

Podczas procesu glukoneogenezy wytwarzane są ketony, są to związki chemiczne których, zwiększona ilość w naszym krwiobiegu zakłóca nasz proces myślowy i  zdolność podejmowania decyzji. Podwyższona ilość ketonów wpływa na nasz mózg podobnie jak spożycie alkoholu, dlatego też odradza się w tych przypadkach prowadzenia samochodu, podejmowania poważnych decyzji oraz uprawiania sportów.

RODZAJE WĘGLOWODANÓW
(istnieje wiele rodzai pogrupowania węglowodanów i to jest tylko jeden z nich)

CUKRY PROSTE (monosacharydy czyli zawierające jeden molekuł cukru  i disacharydy (dwucukry), które są utworzone, gdy dwa  monosacharydy ulegają reakcji kondensacji. Do tych cukrów prostych zalicza się między innymi: glukozę, fruktozę, galaktozę oraz laktozę, maltozę i sacharozę. Można je znaleźć w większości w owocach, warzywach, mleku i miodzie.

OLIGOSACHARYDY (krótko-łańcuchowe cukry zawierające 3-9 monomery, którymi są cukry proste (monosacharydy) np. glukoza, fruktoza. Najprostszymi oligosacharydami są dwucukry, z których najbardziej znanym jest sacharoza. Wiele tego rodzaju cukrów jest całkowicie niemożliwa do strawienia przez nasz organizm.

POLISACHARYDY (cukry złożone, ktore skąłdaja się z 10 do nawet kilku tysięcy  merów (będących cukrami prostymi). Polisacharydy to między innymi skrobia: ryż, zboża, rośliny strączkowe.

Monosacharydy (surowe owoce i warzywa:)))) są jedynymi węglowodanami, które moga być absorbowane prosto do naszego krwiobiegu poprzez ścianki jelita natomiast disacharydy są bardzo łatwo rozkładane na monosacharydy poprzez nasz układ trawienny.

Węglowodany proste występują w dwóch postaciach: cukru spożywczego (sacharoza produkowana z trzciny cukrowej bądź buraków cukrowych) i cukru "pełnego" (ang. whole-food sugars) czyli naturalne zawarte w warzywach i owocach. Jedne i drugie są słodkie dla naszego podniebienia jednak nie sa one jednakowe jeśli chodzi o ich właściwości odżywcze i wpływ na nasz organizm. Niestety masowe informacje w mediach i niektórych publikacjach często umieszczają te dwa rodzaje cukrów pod jedna kategorię co jest totalnym nieporozumieniem i zbrodnią dla naszego zdrowia.

Gdy sie nad tym wszystkim zastanowimy, zdamy sobie sprawę z tego, że cukry złożone pochodzące z kasz, skrobi, ryżu, roślin okopowych, roślin strączkowych  i  zbóż mimo że sa złożone z cukrów nie są słodkie w smaku same w sobie. Większość z nich jest wręcz niejadalna w swojej naturalnej postaci i wymaga gotowania oraz użycia wielkiej ilości przypraw by nadać im jakiegokolwiek smaku. Oprócz tego są one o wiele trudniejsze do strawienia dla naszego organizmu i proces rozłożenia ich na cukry prostsze wymaga zużycia ogromnych zasobów energii. 

Jednym słowem są one nieporównywalne z naturalnie słodkimi i soczystymi owocami, które najlepiej smakują w swej naturalnej postaci bez potrzeby gotowania czy tez przyprawiania. Oprócz tego jak już wspomniano wcześniej cukier z owoców jest już w postaci najłatwiej przyswajalnej przez nasz organizm (glukoza, fruktoza) i proces ich trawienia zaczyna sie już od pierwszego kęsa, więc organizm nie musi wykonywać żadnej dodatkowej pracy by cukier z owoców dostał się on do każdej komórki naszego ciała. Co oznacza, że jak my kończymy przeżuwać druga połówkę przepysznej brzoskwini, jej pierwsza połówka jest już w naszym krwiobiegu obdarowując tkanki naszego ciała tym co najlepsze.

Węglowodany złożone tj. kasze i ryż poprzez proces gotowania kreują w naszym ciele poważne zakwaszenie (acid toxemia) i ludzie, którzy na dłuższą metę stosuja się do diety bogatej w te produkty, kończą z takimi chorobami jak nowotwór, artretyzm, zespół chronicznego zmęczenia, niedoczynność tarczycy i wiele innych. Dodatkowo gotowane jedzenie jest bardzo ubogie w witaminę C, która jest najważniejszą witaminą jeśli chodzi o "opiekowanie" sie jakością naszych tkanek i pracą naszego systemu odpornościowego.
Jak już wspomniałam wcześniej nasz organzim nie jest w stanie poradzić sobie z  kaszami,  ryżem czy też fasolą w ich naturalnej postaci. Musimy je najpierw  moczyć nawet do kilkunastu godzin, ugotować, upiec lub usmażyć i nawet wtedy większości z nas wydają się one niejadalne jeśli ich wcześniej nie posolimy, popieprzymy i posłodzimy. Jak radził sobie z tym człowiek pierwotny , który urodził się bez mikrofalówki piekarnika?? Na dodatek nasz organizm nie posiada enzymów potrzebnych do strawienia oligosacharydów zawartych w fasoli oraz polisacharydów takich jak np.celuloza. Biochemia pokazuje nam jasno i przejrzyście co możemy jeść a co nie. My jednak nie chcemy słuchać.

Zboża zawierające gluten (pszenica, żyto, jęczmień, owies) zawierają co najmniej różnych 15 sekwencji opioidów, które są silnie uzależniające i przypominają morfinę, dzięki czemu mają psychoaktywne działanie na nasz organizm wywołując między innymi choroby neurologiczne, zatwardzenia, wzdęcia, zatrzymanie moczu, mdłości, wymioty, stłumiony kaszel i wiele innych.
Alergie na gluten (celiakia) przyczyniają się do takich chorób jak astma, artretyzm, zespół chronicznego zmęczenia, choroby crohna, cukrzyca typu 2, depresja, choroby skóry (eczema, egzema, łuszczyca), fibromilagia, zespół jelita drażliwego, migreny, chłoniaki (lymphoma)  (choroby nowotworowe wywodzące się z układu chłonnego), nowotwór układu trawiennego.
 Coraz częściej lekarze widzą też powiązania między glutenem i chorobami takimi jak  autyzm, schizofrenia i  niektóre choroby autoimmunologiczne.
Ps. to jescze nie koniec węglowodanów, sporo tego jest:))) buziaki



CDN....