piątek, 28 maja 2010

dzien 21

Misiaki,
dzien 21!!!!!!! czuje sie wysmienicie, wczoraj mialam zakonczenie roku:))))) i jestem okrutelnie zadowolona z tego powodu, niestety musialam leciec prosto do pracy wiec niezdazylam nakrecic zadnego filmiku. wybaczcie obiecuje poprawe. Odrazu po pracy wsiadalm w samochod ze znajomymi i popedzilismy w 12 godzinna podroz    do North Carolina gdzie mialam skakac z samolotu niestety moja noga choc nie jest zlamana jest w dosc tragicznej kondycji i dzis stwierdzilismy ze chyba bedzie trzeba jeszcze raz jechac do szpitala , bo nie zrobilam przeswietlenia na kostke a teraz jest ona spuchnieta i praktycznie nie dam rady chodzic . dziwne bo w dzien wypdaku mnie w ogole nie bolala....ale dosc tego narzekania. Spedze tu 5 dni zasluzonych wakacji:) ale mam zasieg do internetu wiec postaram sie krecic filmiki i pisac na blogu. pozdrawiam wszytkich przeokrutnie mocno , sciskam i wysylam mnostwo buziakow. A! no i oczywiscie czuje sie cudownie na moich ukochanych soczkach, wzielam ze soba sokowirowke i znajomi moi wlasnie pojechali do sklepu po marchewki:))))

BUZIAKI <3