czwartek, 13 maja 2010

dzien 6 :)))

Misiaki moje kochane,

Dzien 6 minal bez wiekszego bolu , zero bolu glowy, zero glodu, psychicznie tez rewelacyjnie takze jak narazie nic strasznego sie nie dzieje????:))) Dnia szostego Spozylam dwa soki marchewkowo-jablkowe i dwa zielone przepyszne soczki ze szpinaku, selera , ogorka i pietruszki, mnostwo wody i dzialeczke trawy pszenicznej.Czuje sie rewelacyjnie, nie mialam czasu dzis jeszcze filmiku nakrecic ale zaraz sie zbiore i to zrobie:) znow nie mam czasu by cos ciekawego napisac , ale sie pozbieram i wkrotce czyms sympatycznym was obdaruje:) Mam nadzieje ze wszyscy macie sie dobrze i pijecie soczki i jecie surowe owocki i warzywka.

ja na dzien dzisiejszy podziekowac chec tylko za was wszytkich na tym blogu no i za ten sok marchewkowo-jablkowy co go teraz ze smakiem polykam:) buziaki<3