piątek, 1 października 2010

Sokowanie

Kochani:)

Wybaczcie, że nie pisałam tyle czasu ale byłam na wakacjach , a później mi się komputer zepsuł , ale już naprawiony:). Od jutra a raczej u was już od dzisiaj zaczynam kolejną sokową ucztę. Nie czuję się najlepiej, ale to tylko i wyłącznie z własnej winy. Po tym jak przerwałam sokowanie, zaczęłam szaleć z jedzeniem i to strasznie a to dlatego , że poczułam się dużo lepiej, więc myslałam że mi można. MOże i można jakbym znała umiar , jednak z tym umnie nie najlepiej:) Myślę , że nie jeden z was wie o czym mówię:) Jadłam więcej gotowanego niż surowego i sporo pieczonych słodkości. Zresztą wspominałam wam już o tym wcześniej. Poszłam więc do lekarza i mam bardzo złe wyniki do tego okropną katastrofę na mojej twarzy , zaparcia nie do przetrwania bez lewatywy i przybranie na wadze 8 kg :(. Jestem już od miesiąca z powrotem na surowej diecie jednak nie czuję sie wcale lepiej. Więc postanowiłam zacząć wszytko od początku , mam delikatną złość na samą siebie , że tak zaprzepaściłam 9 miesięcy surowej diety i 42 dni na sokach. Ale przecież na błędach człowiek się uczy , a ja na ten temat wiem sporo:). Kochani plan jest taki , że będę piła soki głównie zielone (nie tak jak ostatnio litry marchewki i jabłka:)) przez następne 21 dni w tym raz w tyg będę robiła głodówkę na samej wodzie. Codziennie z rana woda z cytryną, medytacja, ćwiczenia, skakanie na trampolinie (bardzo ważne i proste ćwiczenie , które pobudza układ limfatyczny) , szorowanie ciała szczotką na sucho by pozbyc sie toksyn, skrobanie języka itp. Będę też piła rejuvelac , który jest naturalnym probiotykiem (można znalężć przepis u mnie na blogu , nakręciłam tez filmik), no i najważniejsze i przerażające dla niektórych:) , będę robiła lewatywy by wypłukać już raz na zawsze to co się we mnie tam wciąż gnieździ . Będę o tym wszytkim pisała, założę oddzielną stronę by notować to jak się czuję fizycznie i psychicznie. Zawsze przy takim oczyszcaniu uwalnia sie wiele emocji. A i jest co uwalniać nie powiem , że nie. Jak już pewnie zauważyliście ja sie przed wami obnażam jak tylko mogę:) tak też i będę robić dalej , a to by pomóc sobie jak i innym, zwłaszcza tym co myślą , że tylko oni mają takie szalone myśli , nawyki czy przyzwyczajenia. Nie od dziś faktem jest , że wszystkie problemy zaczynają sie w naszej główce. Nie interesuje mnie co ludzie o mnie pomyślą , interesuje mnie by jak najwięcej ludzi zrozumiało , że my wszyscy mamy te same problemy, uzależnienia i lęki tak jak i niezdrowe sposoby by sobie z nimi radzić. A najbardziej interesuje mnie to by odnaleźć najzdrowszą , najmilszą i najbezpieczniejszą drogę by się z nich wyleczyć, raz na zwasze uwolnić! I jesteście moimi świadkami , że ja nie spocznę dopóki tego rozwiązania nie znajdę , choćbym miała sokować, głodować i experymentować miesiącami i wam tu na tym naszym blogu o tym przynudzać przez najbliższe kilka lat!

U mnie jest juz 3 rano więc będę spadać, ale piszę ciekawy post na temat rozmowy z ciałem i już prawie skończyłam , także jak wstanę to go doprowadzę do perfekcji i opublikuję , żebyśmy mogli wreszcie o czymś ciekawym porozmawiać:). Stęskniłam się za wami przebardzo!!!!! Jak ja tak was mogłam zaniedbać??? Niedobra Ewcia, egoistka:) do jutra/dzisiaj...A! Kocham was!!!! A tak właśnie tak KOCHAM!!!!