piątek, 14 września 2012

bądź zmianą jaką chcesz ujrzeć we wszechświecie

Mówiłam o tym sporo na warsztatach i pewnie wspomnę jeszcze nie raz.
"Bądź zmianą jaką chcesz ujrzeć we wszechświecie"
To była jedna z najtrudniejszych i najbardziej wartościowych  lekcji jakiej się nauczyłam, a raczej wciąż uczę.
Zaczęło się od powrotu z Teksasu, gdzie spędzone 3 tygodnie na surowej diecie połączone z  miłością,  wyrozumieniem, 10 godzinami snu dziennie, medytacją, rozmowami z ciałem, samą sobą i innymi tego rodzaju szaleństwami odmieniły moje życie na zawsze. I to do tego stopnia, że zaraz pierwszego dnia  po powrocie ja postanowiłam odmienić życie moich bliskich.
Nie wiem skąd wzięła się u mnie ta myśl, żeby zaprzestać pomagania sobie, przerwać proces własnego leczenia, który trwał 3 tygodnie i był dopiero  niewielkim początkiem mojej drogi i w zamian zacząć "pomagać" innym. 
Naprawdę, skąd wzięła się w mojej głowie myśl, że mam prawo mówić innym co mają jeść, jak mają spać, myśleć i oddychać by byli szczęśliwi? Bez pytania o ich zdanie i bez słuchania ich opinii, która była jednoznacznym: " nie zgadzamy się z tym co mówisz i nie chcemy o tym słuchać" , ja gdzieś głęboko w swojej głowie postanowiłam, że wiem lepiej od nich co jest dla nich dobre a co nie.

Byron Katie mówi że  na świecie są 3 biznesy: nasz, innych i Boga.

Za Boga Katie uznaje rzeczywistość, czyli TO CO JEST (what is) np. żółty kwiat jest żółty, na świecie są wojny, ludzie są dla siebie nie mili, planeta jest zawalona plastikiem, co drugie dziecko w Afryce umiera z głodu.
Biznes innych to np. moja mama powinna przestać jest mięso, powinna zadbać o siebie, powinna mnie akcepctować taką jaką jestem, moi znajomi powinni mnie przestać osądzać.
No i mój biznes to mój biznes: ja powinnam być szczęśliwa mieć psa, dom, drzewo i samochód i bla bla bla.
Problem jest taki, że my rzadko kiedy jesteśmy w naszym biznesie. A gdy nie ma nas w naszym biznesie, w naszej głowie, w naszym ciele, kto tam jest? Gdy jesteśmy zalatani martwiąc sie o to co się dzieje w świecie Boga, czy naszych bliskich, kto rządzi naszym światem?

 Separacja od nas samych zawsze przynosi ból, frustrację, złość i  depresję.


My chcemy by nasi bliscy akceptowali nas takimi jakimi jesteśmy, by jedli tak jak my, by nie śmieli się z tego jak jemy i jak myślimy, by nas nie osądzali, by kochali nas bezwarunkowo itd.
A czy nie przyszło wam do głowy, ze oni chcą dokładnie tego samego? Oni chcą byśmy jedli jak oni, byśmy się z nich nie śmieli, byśmy ich nie osądzali i kochali ich bezwarunkowo.

Oni są w naszym biznesie a my w ich i tacy oto właśnie ludzie sa w biznesie Boga. Gdyby każdy zajął sie swoim biznesem na świecie panował by pokój a wojna byłaby tylko grą na kartce papieru.

Nikt nie jest w stanie zmienić nikogo dopóki oni nie są na to gotowi. 
Dopóki nie jest to ich własną decyzją i gotowością, nie ważne jak głośno będziesz krzyczał i ile naukowych publikacji przedstawisz, nikt nie będzie żył tak jak ty im doradzisz. Ich zmiana może byc zainspirowana twoja rada jednak zawsze będzie ich zmiana i jej czas bedzie czasem ich gotowości a nie twojej.





Chcesz zmienić innych, zmień siebie.
Chcesz pomóc innym, pomóż sobie.
Chcesz by inni cię przestali oceniać, ty przestań  oceniać innych i przestań oceniać siebie.

Chcesz być akceptowanym takim jakim jesteś, zacznij akceptować innych takimi jacy są i zacznij akcpetować siebie.


Tak łatwo jest nam powiedzieć:
-Ja chce by moi rodzice mnie nie osądzali za to jak jem.
 A czy ty ich nie osądzasz za to jak oni jedzą, jak spedzają swój wolny czas, jak poradzili sobie  z życiem, jak traktują siebie na wzajem i innych.
Nasze głowy są wypełnione po brzegi secnariuszami życia dla naszych rodziców, bliskich i tym ja Bóg powinien rządzić światem.
Historie jakie dla nich tworzymy wypełniają przestrzeń w naszym sercu i duszy, która jest przeznaczona dla naszej własnej historii. Kto  jak nie my sami napisze nam nasz własny scenariusz?


Jeśli myślisz, że tak łatwo jest zaakceptować siebie takim jakim jesteś , zrób to pierwszy: ZAAKCEPTUJ  SIEBIE, a zaraz po tym zaakcpetuj innych. Pozwól im być kim są, to ich droga i ich lekcja, nie tobie to oceniać i nie tobie to zmieniać.
Bądź inspiracją, przykładem, we własnej osobie motywacją dla innych, nie zmuszaj a pokazuj, wtedy sam zobaczysz jak ludzie będą sie kolejkami ustawiać i pytać co robisz, że wyglądasz tak zdrowo, tak pieknie i jesteś non stop uśmiechnięty.


"Matka, która krzycząc na swoje dziecko prosi je o ciszę, nie uczy go ciszy a krzyku."- Ewcia









"BĄDŹ ZMIANĄ JAKĄ CHCESZ UJRZEĆ WE WSZECHŚWIECIE" -Ghandi