niedziela, 3 października 2010

dzien 2

Kochani:) dzis juz dzięń 3 ale dopiero 13.30 i jak narazie czuje się ok, na pewno dużo lepiej niż wczoraj. A jeżeli chodzi o dzień 2 to miałam kryzys. Ból głowy mnie dopadł i to okrpony, powiem wam jednak , że głodu jak narazie nie czuję ani nic, tylko jednego mi się chce : KAWY!!! Już nawet sobie powiedziałam , że jak tak dalej będę jej pragnęła to sobie poprostu wypiję. Ale jakoś przetrwałam, miałam też kilka momentów zwątpienia , myslałam sobie :" a pocomi towszystko"!?? Nie łatwo jest pracowac w restuaracji z przepysznymi wegańskimi daniami i wypiekami. Wszystko w mojej pracy jest bardzo zdrowe, organiczne, wypieki są bez glutenu i bez pszenicy i bez cukru , używamy syropu klonowego lub agave. Także powiem wam , że momentami nie jest łatwo:)) Ale dałam radę i jestem z siebie bardzo dumna!

Mój przepis na wczoraj:
2 szklaneczki wody z cytryną
1: marchewka, jabłko, cytryna, imbir, szczypta miłości<3
2: ogórek, seler, jabłko, cytryna, imbir, szczypta miłości <3
3. marchewka, burak, cytryna, imbir
4. jabłko, cytryna, imbir

PYSZOTA!!!!

Psychicznie jak narazie sie trzymam, czuję sie wręcz bardzo dobrze , podejrzewam , że to dlatego że się przyznałam do własnej porażki , co jak wszyscy wiemy nie jest łatwe, i postanowiłam spróbować po raz kolejny.

Fizycznie czuję ogromną poprawę . Jeszcze kilka dni temu miałam takie bóle brzucha, że oddechu mi brakowało i łzy same napływały do oczu z bólu , zwątpienia i wycieczenia. Dziś wstałam z rana i czułam się naprawdę świetnie i choć momentami jest bardzo ciężko to te uczucie lekkości , brak bólu i wasze wsparcie są bezcenne i pozwalają mi przetrwać każdy moment zwątpienia.

DZIĘKUJĘ:

za was wszytkich kochani!!!!!
za nieobecność bólu,
za siłę woli
za uczucie lekkości
za ksiązki , które inspirują
za medytację , która jest drogą do odpowiedzi na gnebiące nas pytania
za chłodne poranki przy grącej wodzie z cytryną
za komputery i telefony, gg i skypa , bo bez nich nigdy nie bylo nam dane się poznać
za pozytywną energię
za uśmiech dziecka , który potrafi przenosic góry
za moja nieograniczoną zdolność doceniania drobnych rzeczy, cieszenia sie każdąchwilą , kochania życia takiego jakim jest
za miłość , która leczy każde rany, uzdrawia nieuleczalne, koi, cieszy, uzależnia, pomaga, ratuje, miłość , która gdy szczera potrafi zarazic każdego nawet tego najbardziej opornego
Za wszystkie dobroci , które przydarzyły sie Panu A ZET :))))
I RAZ JESZCZE ZA WAS KOCHANI!!!!!

K O C H A M W A S <3